Dnia 23-07-2007, pon o godzinie 18:29 +0100, Marcin Owsiany napisał(a): > On Mon, Jul 23, 2007 at 06:30:07PM +0200, Wojciech Ziniewicz wrote: > > 23-07-07, Marcin Owsiany <porridge@debian.org> napisał(a): > > > On Mon, Jul 23, 2007 at 03:17:39PM +0200, Robert Pankowecki wrote: > > > > A po co plugin wyjściowy na ESD ? > > > > > > > > Mi jakoś działa ALSA. > > > > > > A mi nie :-P > > > > > > To chyba zależy od tego jak głupią się ma kartę czy sterownik.. > > > > hmmm dziwne bo ESD korzysta z alsy lub ossa. > > to cos w stylu warstwy abstrakcji sprzetowej dla kart dzwiekowych , > > bardzo zblizone do serwera dzwieku (jack, artsd) . > > powinna alsa normalnei chodzic szczerze mowiac . > > ESD to jest serwer dźwięku. Mnie nie działa wtyczka alsa w xmms, bo jak > esd działa, to się xmms już do karty podpiąć nie może. A to, czy do > karty się może podpiąć jednocześnie więcej niż jeden proces zależy zdaje > się od sterownika albo karty. > > Uff.. > W ALSA jest dmix, który pozwala na programowe miksowanie kanałów dźwięku - sprawdza się świetnie, na moim Macu, który nie ma sprzętowego miksera nie sposób zauważyć jakiegokolwiek problemu z odtwarzaniem paru dźwięków jednocześnie. Polecam. -- Andrzej Mendel <amendel@wp.pl>
Attachment:
signature.asc
Description: To jest =?UTF-8?Q?cz=C4=99=C5=9B=C4=87?= listu podpisana cyfrowo