[Date Prev][Date Next] [Thread Prev][Thread Next] [Date Index] [Thread Index]

Co to jest i jak ubić toto?...



Vi-tam

Sarge, jajko 2.6.13.2, stary złomiaczek Celeron 333MHz 256MB RAMu

Od czasu przejścia na jajeczko 2.6 (w każdym razie wcześniej tego nie
zauważyłem, a... ciężko tego nie zauważyć ;-) gnębi mnie taki problem:
zaraz po starcie maszyny włącza się przedziwny (dla mnie) proces "find"
należący do użytkownika nobody:

6519 nobody    18   0  1656   532   388 S  28.0  18.0 0:41.36
/usr/bin/find / ( -fstype NFS -o -fstype nfs -o -fstype afs -o -fstype
proc -o -fstype -fstype smbfs -o -fstype autofs -o -fstype iso9660 -o
-fstype ncpfs -o -fstype coda -o -fstype devpts -o -fstype ftpfs -o
-fstype devfs [...itp. w nieskończoność!!!]...

(w/w z htop:   PID USER     PRI  NI  VIRT   RES   SHR S CPU% MEM%
TIME+  Command)


W/w widać, że proces ten zjada prawie 30% mocy procesora, a momentami
skacze nawet znacznie wyżej. I co ciekawe, nie daje sie ubić - kill -9
na niego zwyczajnie nie działa.
Przy moim sprzęcie oznacza to w praktyce, że nie da się nic robić,
wszystko zamiera, nawet na konsoli programy w tym czasie ładują się 
dobrą minutę (mutt, slrn), znaki ukazują po kilku sekundach...
To trwa jakieś 10-15 min. W tym czasie praktycznie nie mam kompa, a
dysk szaleje, jakby miał zaraz odlecieć (naprawdę aż strach).

Co to jest za cholerstwo i jak to wywalić?...

pozdrawiam

-- 
~QLIVER~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~Marcin Landowski~~~~~~~~
      _ *\      *\ ~~~~~~~~~~~GG:6509957, Tleen~~~~~~~
   *_|o|___\_______\______@~~~qliver@koti.pl~~~~~~~~~~
~~8-\___________________/ ~~~~~~~~~~~poczta.wp.pl~~~~~
      



Reply to: