On Tue, May 11, 2004 at 03:23:48AM +0200, m wrote: > >> aha :) hmmm czyli jesli dobrze mysle stworzyc jakis fake-pakiet > BFaf> Musiałbyś stworzyć pakiet o następujących nagłówkach: > BFaf> Provides: mail-transport-agent > BFaf> Conflicts: mail-transport-agent > BFaf> Replaces: mail-transport-agent ~~~~ A tak fajnie przedtem cytowałeś :P > http://www.debian.org/doc/manuals/apt-howto/ch-helpers.pl.html > nie myslalem ze moze byc to tak proste :D > Debian jest wielki :D coraz bardziej mi sie podoba :P Cieszę się, że poświęciłeś chwilę by sam zgłębić temat equivs ;) [...] > cos namieszalem ? `apt-get upgrade` co pokazuje? Nie strzępi się o exima? > # dpkg -l | grep mar > ii marcin-fake-mt 1.0 fake MTA replacer hehe > # dpkg -l | grep exim > rc exim 3.35-1woody3 An MTA (Mail Transport Agent) > > i tu pytanie: czy da sie te konfigi wywalic kiedy samego pakietu juz > nie ma ? mam cos takiego z NFSoymi paczkami bo zapomnialem dac --purge > przy apt-get remove ... > w manie do apt-geta nie znalazlem :( No samo apt nie wystarczy. Widziałem, że ludzie skrypty do tego piszą jakieś. Na pl.comp.os.linux.debian był o tym wątek niedawno. > # mail -v user@moj.serwer.pl -s asdf > asdf > . > Cc: > mail: /usr/sbin/sendmail: No such file or directory > > ok, wywalil sendmaila (eximowo)postfixowego (real:postfixowy) > > dalo sie tego uniknac ? A niby jak? /usr/sbin/sendmail znajdował się w pakiecie exim. Twój prawdziwy postfiksowy jest zapewne w /usr/local/sbin/sendmail, bo nie jest spakietowany. > BFaf> Instalując programy ze źródeł (i nie pakietując ich) żegnasz się > BFaf> z porządkiem. > BFaf> Czego przykład wszyscy mamy okazję oglądać. > > zgadza sie :( mea culpa ... > przy czym pozwole sobie na mala dygresje... > > ... ale chcac kombinowac, rzezbic na miare nie ma innej mozliwosci. > to samo z security - ostatnio nie malo problemow. > > poza tym funkcjonalnosc - potrzebuje nowy soft ktory ma jakies ficzery > ktoryc nie ma defaultowy i co wtedy ? No pisałem Ci już jakie są możliwości. Albo źródła i własna kompilacja, ale prosisz się o problemy z systemem pakietów. Albo backporty, ale o tym niżej. Albo sam robisz paczkę, czyli de facto backport, co wbrew pozorom nie jest aż tak trudne. > slyszalem bo backportach, ale przyznam ze nie wiem dokladnie co to No to są po prostu nowsze wersje programów spakietowane dla starszych wersji dystrybucji. Niestety nie da się (najczęściej) tak po prostu zainstalować pakietu z Sarge czy Sida na Woodym, bo jest wiele zależności, które nie są spełnione. "Najgorszą" zależnością jest biblioteka glibc. I teraz. Jeśli nowsza wersja programu tak naprawdę nie potrzebuje jakichś cudów z nowej wersji glibc to nic nie stoi na przeszkodzie by ją przekompilować by używała tej starej wersji glibc. To właśnie zrobiłeś z Postfiksem. No ale skoro udało się go skompilować na Woodym to na pewno uda się zrobić z niego paczkę, bo to w końcu nic innego jak kompilacja+dodanie informacji dla systemu pakietów. > jest a jakos nie znalazlem czasu by sie tym zainteresowac. zwykle > wszystko zchodzi do najwazniejszego security a zaraz za nim > funcjonalnosci. > > poza tym kompilujac recznie mam pelna kontrole nad softem (jesli mozna > to tak nazwac) ;) wiem co jest czego nie ma w wersji. z paczki ? > roznie z tym bywa. No ale jak już babrasz się z kompilacją to po prostu zrób paczkę. Zacznij od tego http://www.debian.org/doc/maint-guide/ Tak byś w ogóle wiedział o co z pakietowaniem chodzi. Potem powinieneś się domyśleć jak zrobić własny backport. > jesliby kernela nie traktowac osobno to zestaw 30 patchy raczej nie > wchodzi w gre by go gdzies znalezc :] A tu już nie wiem o co chodzi ;) pozdr, fEnIo -- _ Bartosz Fenski | mailto:fenio@o2.pl | pgp:0x13fefc40 | IRC:fEnIo _|_|_ 32-050 Skawina - Glowackiego 3/15 - w. malopolskie - Polska (0 0) phone:+48602383548 | Slackware - the weakest link ooO--(_)--Ooo http://skawina.eu.org | JID:fenio@jabber.org | RLU:172001
Attachment:
signature.asc
Description: Digital signature