Re: obsluga kafejki inetowej + pomys
Kłaniam się,
w odpowiedzi na pismo z dnia wto, 27. maja 2003 10:31
podpisane: Andrzej Dalasinski
> > Hm... I nie przeszkadza im brak ,,jedynie słusznych''? Czasami aż mi się
> > nóż w
>
> kawiarenka znajdujue sie na "otwartej przestrzeni" w centrum Handlowym
> (Hipermarketowym), so wiekrzosc klientow jest "zupelnie nieskazona"
Tak całkiem? I nie mając zielonego pojęcia jak to działa siadają i używają? Bo
ja właśnie mam z takimi ZU(tm) czasami do czynienia i oni są właśnie
nieskażeni rozumieniem. Jak nie niebieskie e i IE, to się nie da używać i
koniec. A jak zielona mordka Tlena zamiast żółtego słoneczka GG to używający
jest jakiś debil....
> > kieszeni otwiera słuchając ZU(tm), ale dla nich najczęściej komunikator
> > to GG, internet to IE, a edytor to Word i koniec. Dlatego zastanawia mnie
> > psychologiczny aspekt tego. Bo że się da to wszystko wykorzystywać, o
> > czym piszesz, to wiem, bo sam z tego korzystam w Xach, ale że też Ci się
> > udało przekonać klientów do tego?
>
> Problem pojawia sie jak przychodza ludzie, zeby im wydrukowac cos "z
> worda". Czesto gesto sa to tak zamotane patenty ze OO nie chce ich
> lyknac...
>
> Pocieszeniem jest fakt ze w niewielu kawiarenkach jest oryginalny M$ Office
> (wiec ze spokojnym sercem odsylam takich do firm zajmujacych sie "tylko"
> wydrukami.
A nie lepiej zakupić JEDNEGO MSO? W końcu do wydruków usługowych wystarczy Ci
jedno stanowisko. W zasadzie nie MSO, a Word... OEM coś koło 500zł powinien
kosztować, więc zakupując nowy sprzęt, może jeden taki sobie strzel?
> > A z tym nie ma problemów? Wiem, że np. gierki z WP to nawet pod Windows z
> > Mozilli nie chcialy korzystać.
> Sa problemy, dlatego pierwsze co robie to buntuje klientow przeciwko WP.PL
No tak, ale w co grać? Inne chodzą? Onety itp?
--
Przemysław Adam Śmiejek Śląska Grupa Użytkowników Linuksa
GSM: (+48) 601-835-262 JID: tristan@jabber.bnet.pl
Reply to: