[Date Prev][Date Next] [Thread Prev][Thread Next] [Date Index] [Thread Index]

Re: Minimalistyczna dystrybucja Linuxa



On Tue, Mar 24, 2009 at 11:25:44AM +0100, niemcu wrote:
> Cześć,
> 
> > Aleksander Kurczyk pisze:
> >
> >> Szukam minimalistycznej dystrybucji Linuxa. System na serwer; Na
> >> płycie instalacyjnej jedynie podstawowy system (bez iksów); Brak
> >> automatyzacji/chcę wiedzieć co sie dzieje; Instalacja oprogramowanie

 Brak automatyzacji czego? 

> >> najlepiej ze źródeł, lub bardzo prosty menadżer paczek (bez repo); Coś
> >> jak Slackware tylko bardziej minimalistyczne; Dlaczego nie Debian???
> >> Chcę spróbować czegoś innego; Instalacja softu jest za bardzo
> >> zautomatyzowana; Śmietnik w /etc (system na serwer ma w standardzie
> >> konfigi OpenOffice.org;); Dlaczego nie Slackware??? Totalny śmietnik w

 System na serwer może mieć różne dziwne rzeczy zainstalowane. Jest to
jednak zawsze wina instalującego a nie instalatora. Co prawda na swoim
serwerze mam /etc/openoffice ale w środku jest plik Readme należący do
pakietu dictionary-common. Innymi słowy śmietnik w /etc to Twoja wina i
żadna dystrybucja Linuksa czy też przejście na FreeBSD Ci nie pomoże (w tym
drugim przypadku będziesz miał śmietnik w /usr/local/etc po prostu ;o))))

> >> pakietach!!! W pakietach z serii A jest dużo niepotrzebnego softu (np.
> >> rpm2tgz), a brakuje tak np. ifconfig. Co polecacie (nie Debian, ani
> >> Slackware)???

 Proponuję, żebyś poznał dobrze to z czego korzystasz i dopiero w następnym
kroku szukał nowych wyzwań. Przepraszam, jeśli to co piszę jest nieco hmm
ostre bądź nieuprzejme. Szlag mnie jednak trafia gdy widzę, jak człowiek
pisze, że nie chodziła mu karta pod Debianem to zainstalował Ubuntu, a potem
marudzi, że ma bałagan w /etc i szuka następnej dystrybucji, na którą za 2-3
miesiące zacznie narzekać, że badziewna.

 Jedynym rozwiązaniem jest dobre poznanie systemu a czy to będzie Gentoo,
Ubuntu, RHEL, *BSD to już drugorzędna sprawa. Każdy z systemów można
postawić w wersji minimalistycznej. Skoro nie możesz utrzymać porządku w
systemach z naprawdę zaawansowanym zarządzaniem pakietami (Ubuntu, Debian)
to gwarantuję Ci, że nie uda Ci się to w systemie gdzie tego zarządzania
pakietami nie ma w ogóle.

 Jeśli jednak chcesz próbować to zrób tak jak zasugerował Wojtek Z. Odpal
netinstall. Nie instaluj żadnych pakietów (tylko to, co sam installer
wrzucił) i masz naprawdę minimalny system, który w razie czego możesz
dociągnąć do normalnego Debiana =o)


> > Gentoo próbowałeś?... Zaraz mnie zjadą, że poebane distro :))) ale pełen
> > minimalizm gwarantowany. Dla porównania kolega freeBSDowiec przeżywał
> > spotkanie z gate'm na gentoo jak z hackowaniem starej nokii :P, jakoś to

 Obawiam się, że zderzenie linuksiarza z *bsd może być równie traumatyczne.
=o)))

> Podłączam się, Gentoo możesz tak poskładać jak tylko chcesz, po za tym
> szybki i stabilny ;)

 Każdą dystrybucję  można poskładać tak jak się chce =o)) Z Gentoo momentami
pewnie będzie to ciut prostsze ale momentami za to ciut trudniejsze.
 To samo dotyczy szybkości i stabilności.


 Jeszcze raz przepraszam jeśli kogoś uraziłem.


-- 
 NameLess, the Jedi     | Just a friendly Jedi Knight                                                                                                         
 Robert Ramięga         | http://nlj.plukwa.net/


Reply to: