Re: Padliwy artsd
On Sat, May 27, 2006 at 05:37:44PM +0200, Tomasz Szcześniak wrote:
> Zaraz zgłoszę, ale wolałem się upewnić - nie wszystko musi być u mnie w
> porządku z innymi rzeczami. I zresztą nie jest, z dźwiękiem mam
> problemy, co zresztą było przyczyną przejścia z testing na unstable.
Na początek pytanie czy w ogóle potrzebujesz artsd? Bo przy ALSA z
dmix nie widzę konieczności stosowania serwera dźwięku. Zresztą
software mixer w różnych (dziurawych i niekompatybilnych) demonach, a
nie samych sterownikach był dla mnie wielkim błędem linuksowej obsługi
dźwięku. Szczególnie, gdy musiałem znajomemu tłumaczyć, dlaczego różne
aplikacje (jedna z KDE, druga z GNOME, trzecia OSS) nie mogą
jednocześnie odtwarzać - samemu widząc, że to nie ma sensu.
Pozdrawiam,
Adam
--
Adam Byrtek / Alpha
,,Każdy ideał w ciele jest trywialny'' -- prawdy algebraiczne
Reply to: