[Date Prev][Date Next] [Thread Prev][Thread Next] [Date Index] [Thread Index]

Re: Życzenia



Dnia Wed, Aug 17, 2005 at 11:36:28AM +0200, Krzysztof Zubik napisal(a):
> Czemu niekoniecznie dobrych? Obecnie coraz bardziej przewaza trend w
> rozwoju Linuxa wykonujac wszelkiego typu ulatwienia, automatyzacje,
> wielojezycznosc juz na eteapie intalowania i rowneiz polskojezycnosc.
> Pozastym Liux coraz bardziej windowsopodobny wcale nie bedac windoza,
> a to dobrze. Poprzez, to Linux coraz popularniejszy i
> go coraz wiecej u przecietnych uzytkownikow. Przeciez jego postac
> konsolopwa nadal pozostaje i ci co potrafia i chca moga jej nadal
> uzywac.

Czemu niekoniecznie dobrych ... ? Chodzi mi właśnie o te automagiczne
skrypty, autoinstalatory, wodotryski o wszelkiej maści "wizardy" ... 
Jakoś mi to nie podchodzi - Debianem (i linuxem jako takim)
zainteresowałem się właśnie dzięki temu, iż miałem całkowity wpływ na
system już z poziomu instalacji - faktem jest że dobrych kilka razy
rozwaliłem sobie partycje na dysku zanim zrozumiałem jak to jeść, ale za
to jaka satysfakcja później ....
Osobiście irytują mnie kobylaste wodotryski, zajmujące zasoby maszyny,
z graficzkami, przyciskami, migające i grające ... i robiące to co sam
jestem w stanie zrobić w kilka minut.

Z czasem dochodziły setki pakietów, zależności (często całkowicie
bezzasadne) - debian puchł w oczach ... coraz ciężej było utrzymać
serwery w "czystości" i załatane - a przy ilości powyżej dwustu jest 
to poważnym problemem.
Czary goryczy dopełniły później ciągłe problemy z samym jądrem - dziury, 
błędy - jakoś się zraziłem i po kilku dobrych latach przywiązania do 
Debiana zacząłem przechodzić na BSD- i jak na razie jestem zadowolony ;)))
W dalszym ciągu oczywiście w domu mam Debiana (żona się przyzwyczaiła
;)), ale jakoś już inaczej na to patrzę.
Jedyną nadzieją DebianHurd - ale patrząc na tempo wydania, to może
jeszcze trochę zejść ;))



-- 
Kowalski Pawel
e-mail/jid argail(na)histeria.pl 
".. a oczy jego zrobiły sie duże i patrzyły z niedowierzaniem na innowierców ..."



Reply to: