Mam jeszcze tylko kłopot z paroma drobiazgami w systemie (tzn. ja coś
skopałem, i nie mogę z tego wybrnąć - niedługo będę skomlał o pomoc na
grupie ;-) i... odtwarzaniem płyt DVD. Ta KDEowska odgrywarka DVD jest
chyba skopana, i wszystkie dłuższe filmy (ponad 1,5 godz.) wywracają się
za pólmetkiem - film da obejrzeć tylko w 3/4, i dalej ani rusz.
Strasznie mnie to wkurza, a dla niej jest to sygnał "że Linux jeszcze
nie dorósł do multimediów" jak jej podpowiedzieli sympatyczni znajomi.
I wstyd się przyznać, ale nie mam pojęcia dlaczego u niej tak sie
dzieje. Poza tym, ta odgrywarka KDEowska fuckatycznie chodzi fatalnie -
film co kilkanaćcie minut dostaje zadyszki na 2-3 sekundy itp. Pod XP
niestety wszystko chodzi jak złoto.
Oczywiście wiem, że to ja coś skopałem, ale chwilowo nie wiem co
i jak to odkręcić, a ona moje nieudactwo widzi jako "niedojrzałość
Linuxa w multimediach".