Re: fsck i /
On Tue, Jul 08, 2003 at 07:43:01PM +0200, [LocK] wrote:
> Just a friendly Jedi Knight wrote:
>
> >>bez restartu - oczywiscie tak aby nie uszkodzic zadnych danych ?
> >>
> >>
> >W ten sposób nie uszkodzisz danych (w każdym razie mnie się to jeszcze
> >nie przydarzyło).
> >
> No walsnie a mi sie przytrafilo. Urzywam pysyemu plikow Ext3 i fsck
Jak chcesz journal'a to uzywaj jakiegos porzadnego file-systemu (XFS)
;o)))
> pomieszal cos z journal'em. System dalej chodzi ale nie dlugo tzn. do
> momentu restartu.
> W trakce restartu odpalal sie fsck i sprawdzal / , znajdowal bledy ale
> ich nie mogl naprawic. Dopiero odpalenie z CD instalacyjnego i male
Nie mogl naprawic ale zapewne zasugerowal przejscie do trybu
single-user i reczne fsck. Zgadza sie? Odpalanie z instalacyjnego CD
mialo dokladnie taki sam efekt (uruchomiles fsck bez opcji -a -y i
pewnie jeszcze jakichs <<albo jakichs innych - nie chce mi sie grzebac
w /etc/rcS.d/>>)
> kombinacje spowodowaly uruchomienie sys. Zadne dane nie zostaly
> utracone, a system pracuje do dzis.
No to w koncu jak to jest? Utraciles dane czy nie? (Pierwsze zdanie
- tam na gorze - wydawaloby sie wskazywac ze utraciles a ostatnie
zdanie mowi ze nie utraciles)
--
Robert Ramiega | wrqv@cyhxjn.arg IRC: _Jedi_ | I find your lack of
Use ROT-13 =o) | | faith disturbing
Some day I will be the most powerfull admin ever! - AOTC^HU
Reply to:
- References:
- fsck i /
- From: SaPeR <freewarex@poczta.onet.pl>
- Re: fsck i /
- From: Just a friendly Jedi Knight <jedi@plukwa.net>