[Date Prev][Date Next] [Thread Prev][Thread Next] [Date Index] [Thread Index]

Re: Debian na 486?



On Thu, Dec 12, 2002 at 02:25:48PM +0100, huan wrote:

>Chciałbym się dowiedzieć, czy jest sens instalowania Debian'a na słabym
>komputerze? Chodzi mi o maszynę 486 z 350MB przestrzeni dyskowej, która może
>zostać przeznaczona na Linux'a, 8MB pamięci RAM oraz (co najgorsze) 75MHz.

Sądzę, że największym problemem będzie 8MB RAMu. Dysk masz aż za duży ;-P

U mnie swego czasu na 486dx4 133MHz@100MHz, 170MB HDD, 24MB RAMu chodziło:
SDI (maskarada dla trzech sieci, ipchains),
ssh (komputer stoi zakopany gdzieś głęboko, scp czasem się przydaje),
samba (WINS, jakiś prosty katalog z wiadomościami),
bind8 (DNS dla lokalnej, a potem i ,,zewnętrznej'' domeny),
exim (obsługa poczty dla 5 użytkowników),
smartlist (jedna, nieduża lista dyskusyjna).
boa (kilka stron WWW, ale wcześniej Apache+PHP [to już był killer])
oidentd (a niech se poircują ;-)

Do tego całkiem rozsądne środowisko (przydało się gdy miałem problemy
z własnym destopem): mutt, fetchmail, lynx, links, gnupg, tcpdump,
sniffit, wget, redir, sms-pl itp. i ok. 50MB wolnego miejsca na dysku.

Chodziło IMHO bardzo dobrze.

Wszystko to w oparciu o Potato. Po przejściu na Woodyego braki pamięci
były zbyt wyraźne np. w dselect'cie, czy aptitude. Być może dałoby się
temu zaradzić ograniczając sources.list - nie wiem czy była to kwestia
liczby pakietów, czy źródeł.


>Ewentualnie jakie jądro w tym przypadku wybrać, albo którą wersję Debiana?

Działałem na 2.2, na 2.4 przeszedłem dopiero po upgrade procesora i
pamięci (Cel266 + 128MB SDRAM + 600MB HDD), więc nie będę się
wypowiadał jak to by chodziło.

>Muszę szukać pomocy w innej dystrybucji? Przyznam, iż polubiłem Debian'a
>(o ile w ogóle da się go nie lubić ;) i nie chciałbym męczyć się z "ręcznym"
>instalowaniem ze źródeł.

Ze źródeł? To chyba kompilowałbyś na innej maszynie. Na kompilację
potrzeba zwykle Nx więcej miejsca niż na instalację pakietu binarnego.
A i czas jaki trzeba na to poświęcić na takim sprzęcie jest nie do
pominięcia.


-- 
Jacek Politowski  [rallypl.te@m.olsztyn]



Reply to: