zdalna kopia szyfrowana, inny pomysl ?
Witam,
a co myslicie o takim pomysle:
na kompie zdalnym plik/urzadzenie blokowe o danym rozmiarze
na kompie 'bezpiecznym' (tym, ktory robi kopie) wolumin lvm o takim
samym rozmiarze
na kompie bezpiecznym ten wolumin stanowi baze dla cryptowanej kopii i na
nim wszystka synchronizacja, diffy itp sie odbywaja (czyli mamy kopie
danych z zapisami wstecz 'na miejscu')
po skonczonej kopii odmontowanie i odmapowanie na kompie 'bezpiecznym',
po czym rsync (cryptowanego) woluniu z ta kopia z plikiem/woluminem
na kompie zdalnym (rsync via ssh+key)
rsync powinien nawet w przypadku plikow binarnych wysylac tylko te
czesci, ktore sie roznia, czyli poza pierwsza synchronizacja kolejne
powinny odbywac sie w sposob w miare optymalny, a wszelkie zmiany w
systemie plikow przeleciec jako jedna operacja synchronizacji miedzy
plikami
(wyczytalem ze kiedys byl bug w rsync dla plikow >4GB, ale jest
naprawiony)
pomyslu nie probowalem jeszcze, myslicie ze jakie ma to szanse dzialac ?
--
Pozdrawia Marek
Reply to: