[Date Prev][Date Next] [Thread Prev][Thread Next] [Date Index] [Thread Index]

Re[2]: minimum sprzetu do debiana



Hello Grzegorz,

Wednesday, April 7, 2004, 7:54:11 AM, you wrote:


>>
>> Spokojnie pójdzie już na 386sx16MHz z 4 MB RAM :)

GS> tu mam pewne watpliwosci, chodzi o instalator. otoz musi on posadzic base
GS> system, a do tego potrzebuje ramu. zauwaz ze jest pewien krytyczny moment
GS> kiedy swap jest jeszcze nieaktywny, i instalator po prostu sie wykolei.
Nieeeeee...... Instalacja Debiana na takim sprzecie bylaby horrorem -
nawet gdyby instalator nie zazyczylby sobie min 12MB RAM (bo tyle
chyba potrzebowal potato, ile woody - nie wiem;)

GS> tak szczerze mowiac, linux ma byle jaka wydajnosc na 486/66DX
GS> z 16MB RAM, przy odpaleniu grafiki i np. fvwm95. o KDE i podobnych
GS> mozna zapomniec.

Nawet bez Xow 16M RAMu to za malo do jakiegos konkretniejszego
zastosowania - chodzi dopoki nie zacznie swapowac...

GS> dla 486/33DX (od biedy SX) widzialbym role prostego firewalla
GS> z maskarada, z niewieloma regulami filtrowania. do HIS lub max.
GS> eth10 to sie nada.
GS> ewentualnie serwowanie
GS> prostych statycznych stron przez apache. w rzeczy dynamiczne bym
GS> sie nie pakowal. takze mam watpliwosci, czy taki komp dzialalby
GS> efektywnie jako transparent proxy ze squidem.

Squid i 486 - chyba, ze userzy sie skarza, ze bez squida siec za
szybko chodzi ;):)


>> 4. Rozbudowany router ADSL dla sporej sieci, bind, smtp, apache, perl, 2x
>> VPN, maskarada, firewall, ntp, i kupa innych bzdetów: P200/128MB RAM/
>> soft-RAID 1 na 2 dyskach IDE (współczesnych) - w wolnej chwili dołożę
>> mu squida by przekroczyć magiczną barierę 0,5 ;) Nawet odpalenie
>> tripwire nie wymaga przerwy na piwo:) Choć odpalanie przez apacha
>> skryptów w perlu zajmuje mu ok. 3 sek... (przez zewnętrzny interpreter,
>> bez mod_perl)

GS> tak naprawde dopiero taki sprzet ma sens, zwlaszcza ze z nabyciem
GS> za grosze czegos w tym stylu w komisach nie ma problemu. ludzie sie tez
GS> pozbywaja takich zlomow :)
GS> a ze squidem uwazaj, bo moze ci zatkac maszynke. wydziel na cashe squida
GS> odrebna partycje. to koniecznosc. uzyj tez jakiegos systemu plikow
GS> ktory potrafi sobie sprawnie radzic z drobnica. ext3 nie jest tu
GS> najlepszy. tutaj przewage ma raiserfs, najlepiej w wersji 2
GS> ale do tego trzeba latac kernel i utilsy. w razie krachu,
GS> taka partycje mozna po prostu przeinicjowac zamiast naprawiac.

Majac dwa dyski i wkompilowana obsluge softRAIDA (lub sprzetowego;)
warto sie pokusic o utworzenie partycji squida na macierzy RAID 0.
Mirrorowanie tej partycji - raczej nie ma sensu, a tylko zzera zasoby
(chyba, ze zawartosc cache ma jakies znaczenie...) Zdecydowanie
najkorzystniej jest uzyc ReiserFSa - ale pojawienie sie bada na takiej
partycji najcxzesciej konczy zwiecha calej maszyny... (nie wiem, jak
to wyglada w v.2 - jeszcze tego nie cwiczylem)
Inna sprawa to RAM - squid potrafi zezrec tego kazda ilosc. Kiedys
posadzilem squida na celerze z 32MB - totalna klapa... Dolozenie 32MB
RAMu zadzialalo jak zgrzewka RedBulla :):)

GS> taki squid potrafi pozrec spora polac dysku :)
Jesli mu na to pozwolisz w confie.
Z moich obserwacji wynika, ze dla ok. 20-30 userow wiecej niz 3GB nie
ma za bardzo sensu (chyba, ze w cache przewazaja pliki pow. 1MB).
Kazdy obiekt w cache zajmuje paredziesiat bajtow RAM i to pamieci,
ktorej swapowanie zamuli nawet najpotezniejsza maszyne.

-- 
Best regards,
 Janes                            mailto:janes@hot.pl



Reply to: