[Date Prev][Date Next] [Thread Prev][Thread Next] [Date Index] [Thread Index]

Re: kernel panic ON MI TO ROBI NA ZŁOŚĆ



On Saturday 15 of May 2004 17:50, Piotr Skrzypek wrote:
>tak wczoraj kombinowałem, żeby uratować to jądro 2.6.4 że w końcu
> rozwaliłem całe lilo i koniec z linuxem. No to sformatowałem kompa i
> raz jeszcze (w tym tygodniu chyba 3) zainstalowałem debiana na tym
> kompie. Ściągnąłem z neta kernela 2.6.6 w głębokiej nadziei że będzie
> lepiej. Wszystko wg readme i..... i znów szlag trafił debiana. Teraz
> wogóle nawet z dyskietki startowej się nie włącza. Znowu kernel
> spanicował że nie może czegośtam zamontować, tyle, że podał inne
> cyferki. Niech ten linux sie wreszcie nade mną zlituje! za jakie
> grzechy mam te problemy? ze wszystkim mam pod górkę. Ma ktośjakieś
> rady? W jaki sposób mogę uratować chociaż instalację linuxa, żebym
> nie musiał po raz 4 do reinstalować? A może ktoś wie, dlaczego KERNEL
> 2.6.X SUX (przepraszam... ale takie mam doświadczenie. Nie mam go
> sporo, bo pewnie gdybym miał, to bym od razu wszystko dobrze zrobił i
> nie narzekał :( )
>
>Pozdro

dziwny troche ten Twój post ;)
Jest sporo stron poświęconych instalacji 2.6.x na Debianku polecam.
jesli nie mozesz sobie dać radę to na początku spróbuj moze jakieś jajko 
z paczki np kernel-image-2.6.5-1-k7.
Oczywiście najlepiej najpierw zainstaluj potrzebne programy w wymaganych 
wersjach!
"rozwaliłem całe lilo"
"sformatowałem kompa"
... :-D
-- 
Paweł Bielecki
E-mail: pawciobiel(at)kozmianet(dot)kom(dot)pl
JID: pawciobiel(at)jabber(dot)org



Reply to: