certyfikacja ....
Witajcie,
debian woody.
paczka openssl - src najnowsza, apache 1.3.29 paczka.
nie wiem czy na wlasciwa grupe pisze, moze to
jakas osobliwosc a moze moj brak wiedzy. Nie mniej sproboje.
Bardzo mi na tym zalezy, przesiedzialem juz nad tym prawie 3 dni i bez
rezultatu. Ten post to juz prawie akt desperacji.
Apache po podlozeniu certyfikatow (po jednym dla kazdej domeny) za
kazdym razem pyta o jeden certyfikat.
Da sie to zrobic by dla roznych domen byly rozne certyfikaty ?
- ssl.firma.com dla https://www.firma.com
- poczta.firma.com dla https://poczta.firma.com
?
a docelowo jeszcze inny dla postfixa
cert dla: smtp.firma.com
wsyzstkie maja byc wystawione przez glowny urzad firma.com
jest to mozliwe ?
musi sie jakos dac bo np. Thawte czy jakies tam inne sa glownym CA i
wystawiaja dla roznych domen.
-------------------------------
POwiedzcie czy dobrze kombinuje:
tworze CA i
./CA.pl -newca
certyfikat glowny urzedu:
Common Name (eg, YOUR name) []: firma.com
./CA.pl -newcert
udostepnienie go klientom:
dziele go na 2 czesci:
demoCA/cacert.crt - certyf.
oraz
demoCA/private/cakey.pem - priv key
====
teraz apache:
./CA.pl -newreq-nodes
Common Name (eg, YOUR name) []: poczta.firma.kom
podpisuje go:
./CA.pl -sign
dla apache 1.3.29: httpd.conf:
NameVirtualHost *
<VirtualHost *>
#<VirtualHost poczta.firma.com:443>
ServerAdmin admin@firma.com
DocumentRoot /var/www_poczta_smtp
ServerName poczta.firma.com
ErrorLog /var/log/apache-ssl/poczta_firma-com-error.log
TransferLog /var/log/apache-ssl/poczta_firma-com-access.log
SSLCertificateFile /etc/apache-ssl/apache_poczta.pem
</VirtualHost>
<VirtualHost *>
ServerAdmin admin@firma.com
DocumentRoot /var/www
ServerName www.firma.com
ErrorLog /var/log/apache-ssl/www_firma-com-ssl-error.log
TransferLog /var/log/apache-ssl/www_firma-com-ssl-access.log
SSLCertificateFile /etc/apache-ssl/apache.pem
</VirtualHost>
/etc/apache-ssl/apache_poczta.pem - cert dla poczta.firma.com
/etc/apache-ssl/apache.pem - cert dla ssl.firma.com
sek w tym ze apache.pem jest ignorowane. tak jakby wogole go nie
bylo :(
--
t.
Reply to: