> > No, tylko chciałbym mieć ciągle jako jedyny prawa dostępu do wszystkiego. > > Tak naprawdę nie potrzebujesz. Jeśli coś potrzebujesz zrobić z roota, to wtedy > dopiero robisz su, czy sudo, czy też logujesz się z konsoli tekstowej. > > Przez to, że w Windzie zwykle ludzie domyślnie pracują z prawami > administratora jest tak łatwe poletko do nadużyć robaków, wirusów > i włamań, nie mówiąc już o przypadkach zepsucia systemu "bo mi się > myszka omsknęła". To jest bardzo madra lekcja. Kazdy poczatkujacy uzytkownik linuxa (jesli wczesniej nie mial do czynienia z dobrym systemem ,,wielouzytkownikowym'') nie docenia i nie stosuje sie do ,,unikania konta root''. Spowodowane jest to IMO tym, ze taki poczatkujacy user wiecej czasu poswieca na dostrajanie i modyfikacje systemu, niz na prace w nim. Gdy minie ten okres, ze go tak okresle, ,,zabawy,, - moga byc dwie drogi: - nadal pracuje w root, i tylko kwestia czasu aby cos sie wydarzylo, - zaufa doswiadczonym userom i bedzie sie przestawial na prace z konta ,,nie root,, Taka byla moja droga :-) Ja sie przekonalem i zaufalem madrzejszym. I ta droge polecam. I juz nie smiece na liscie, bo tu nie dydaktyka z psychologia, tylko _linux_ :-) Pozdrawiam -- | Krzysztof Krupa | GG: 1104936 | | chemiczek@poczta.onet.pl | Linux user number: 321885 |
Attachment:
pgpTXq5UkrJaL.pgp
Description: PGP signature